No właśnie, przez ostatnie parę tygodni intensywnie szykowałem się do egzaminu PRO: Server Administrator i czytając różne fora natknąłem się na informacje, że egzamin składa się ze standardowego zestawu pytań jednokrotnego i wielokrotnego wyboru, zawiera również magiczne testlety. Mimo wielu pytań nikt nie potrafił mi naświetlić jak to dokładnie wygląda i z czym to się je, więc ja (mając to już za sobą) postaram się wyjaśnić zainteresowanym jak to wygląda z mojego punktu widzenia.
Otóż, testlet to nic innego jak case scenario - mamy określone warunki zastane, np: Firma X ma centralę i biuro regionalne połączone 512kb/s WANem. Firma posiada AD, WSUS zarzązane centralnie, w regionalnych biurach są kontrolery RDOC i po 1 serwerze plików. Firma planuje zwiększenie zatrudnienia w biurze regionalnym i zakup dwóch serwerów. I tu pojawiają się plany wdrożeniowe dla biura regionalnego, np. wprowadzenie wsus lokalnego, żeby odciążyć łącze WAN, wirtualizacja, wprowadzenie jakichś usług typu AD RMS. Po zapoznaniu się z warunkami i oczekiwaniami dostajemy 5-6 pytań, które dotyczą rozwiązania problemów przedstawionych w warunkach zastanych, ewentualnie implementacji usług planowanych.
Na jeden testlet przewidziane było od 20 do 23 minut, przy czym należy zauważyć, że po odpowiedzeniu na pytania i kliknięciu End review nie ma możliwości poprawiania (nie da się wrócić do ukończonego testletu).
Co do samych pytań pojawiających się w testletach - na ogół odpowiedzi są proste o ile dokładnie przeczytamy wymagania wdrożeniowe i to czego oczekuje się w związku z istniejącymi problemami. Konstrukcja odpowiedzi też wydaje się dość łatwa, jak dla mnie wyglądało to tak, że z 4 odpowiedzi do wyboru dwie były kompletnie od czapy, a dwie nadawały się, aby je rozważać ;-)
Takich testletów w moim przypadku było 5, do tego 22 pytania nie dotyczące konkretnego scenariusza, ogółem 50 pytań i 200 minut.
92,9% - MCITP: Windows Server 2008, Server Administrator :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz